wtorek, 21 czerwca 2011

Zygmunt Bauman

Kultura składa się dziś z ofert, nie nakazów; z propozycji, a nie norm. Jak to już Bourdieu odnotował, kultura posługuje się dziś roztaczaniem pokus i rozstawianiem przynęt, kuszeniem i uwodzeniem, a nie normatywną regulacją; piarem raczej niż policyjnym nadzorem; produkcją, rozsiewaniem i nasa­dzaniem nowych potrzeb, pożądań i pragnień raczej niż przymusem. Jeśli istnieje coś, wobec czego dzisiejsza kultura pełni funkcję homeostatu, to jest to nie konserwacja stanu aktualnego, lecz prze­możny pęd do nieustającej zmiany (choć w odróżnieniu od fazy oświeceniowej zmiany nieukierunko­wanej czy o kierunku z góry nieokreślonym). Można by powiedzieć, że obsługuje ona nie tyle uwar­stwienia i podziały społeczne, ile rynek zorientowany na przyśpieszanie obrotu konsumpcyjnych to­warów.

Nasze społeczeństwo jest społeczeństwem konsumentów, w jakim kultura, podobnie reszcie świata przez konsumentów doświadczanego, jawi się ludziom jako składnica przeznaczonych do konsum­pcji towarów, z których każdy rywalizuje o przyciągnięcie nieznośnie ulotnej i rozproszonej uwagi potencjalnych klientów oraz zatrzymanie jej na sobie przez dłuższą niż mgnienie oka chwilę. Jak już zauważyliśmy na wstępie, wyzbycie się sztywnych standardów, niewybredzanie, akceptacja wszel­kich gustów bez uprzywilejowywania i bez jednoznacznego opowiedzenia się po stronie któregokol­wiek z nich, „elastyczność” preferencji (politycznie poprawnej dziś nazwy dla braku kręgosłupa) oraz tymczasowość i niekonsekwencja wyborów są wyróżnikami strategii zalecanej dziś jako jedyna właściwa i rozsądna. Znamieniem przynależności do kulturowej elity jest dziś maksymalna toleran­cja i minimalna wybredność. Snobizmem kulturalnym jest ostentacyjne wyrzekanie się snobizmu.

Zasadą wyższości kulturowej jest wszystkożerność – i zachowywanie się w każdym środowisku kultu­rowym jak w domu, bez tego, by którekolwiek z nich za własny swój dom, a tym bardziej jedyny, uznawać.(...) Godna to pochwały i, w rze­czy samej, pożądana właściwość kulturowej podaży w społeczeństwie, w którym sieci zastępują struktury, a nieprzerwana gra w podłączanie się i odłączanie do sieci oraz niekończący się ciąg połą­czeń i rozłączeń zastępują determinację, przypisanie i przynależność.

Opisywane tu tendencje mają inny jeszcze aspekt: jednym z następstw wyzwolenia sztuki z obciążają­cych ją w przeszłości doniosłych funkcji jest też dystans, często ironiczny albo i cyniczny, wobec niej przyjmowany zarówno przez jej twórców, jak i jej odbiorców.(...)

Nieprzerwana dostawa wciąż nowych ofert jest warunkiem przyśpieszenia towarowego obrotu, skra­cania czasowej odległości między nabyciem towaru a jego się pozbyciem i zastąpieniem „nowym i ulepszonym” towarem.(...)

(...) Kultura przeobraża się dzisiaj w jeden z departamentów gigantycznego domu towarowego, jakim stał się świat przeżywany przez ludzi przeobrażonych, po pierwsze i po ostatnie, w konsumentów. Jak w innych działach tego megasklepu półki wypełnione są po brzegi wymienianymi co dzień atrakcjami, a lady ozdobione reklamami najnowszych ofert – znikającymi równie błyskawicznie jak reklamowane przez nie nowości się starzeją. Zarówno towary na półkach, jak i reklamy na la­dach są obliczone na wzbudzanie zachłystujących, ale, jak to w ich naturze chwilowych, zachcia­nek (jak to kapitalnie ujął George Steiner – na „wywarcie maksymalnego wrażenia i natychmia­stowe grzybienie”). Sprzedawcy towarów i autorzy reklam liczą na zaślubiny kunsztu uwodzenia z impulsem potencjalnych klientów do zabiegania o podziw współziomków i własną nad nimi prze­wagę. (...)

Z. Bauman, Uwag parę o historycznych peregrynacjach pojęcia „kultury”


Żródło cytatu: Culturecongress.eu Przytoczone słowa pochodzą z fragmentu rozdziału najnowszej książki Zygmunta Baumana "Kultura w płynnej nowoczesności" (strony: 27-31. Pełna wersja tekstu tego rozdziału nosi tytuł Parę uwag o historycznych peregrynacjach pojęcia „kultury”. Zob. Z. Bauman, Kultura w płynnej nowoczesności, Warszawa 2011, s. 17-31). Książka ukazała się w maju tego roku. Powstała w ramach Krajowego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji 2011, którego organizatorami są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowy Instytut Audiowizualny. Poruszane w niej zagadnienia staną się przedmiotem obrad Europejskiego Kongresu Kultury, który odbędzie się w dniach od 8. do 10. września 2011 roku we Wrocławiu.

Brak komentarzy: